[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ga łączącą Azję z Ameryką. Przed 8 tysiącami lat żeglarze wyruszają z południowych Chin w kie-
runku wysp Pacyfiku. Oceania zostaje zasiedlona zupełnie odmienną drogą niż przypuszczał Thor
Heyerdahl nie z Ameryki Południowej, lecz przez grupy przybyszów z Azji.
Inaczej na prehistoryczną wędrówkę patrzy zespół amerykańskiego genetyka Spencera Wellsa
który na podstawie tych badań doszedł do wniosku, że niemal cała współczesna cywilizacja
mieszkańcy Europy, obu Ameryk, a także Australii - pochodzą od nielicznej grupy, która dotarła
z Afryki do Azji Zrodkowej około 60 tysięcy lat temu. Paleoantropolodzy byli dotąd zgodni, że sta-
ło się to dużo wcześniej, wcześniej o co najmniej 40 tysięcy lat. Amerykański uczony interpretując
wyniki badań prowadzonych w Iranie, Azji Centralnej i na Kaukazie doszedł do wniosku, że to wła-
śnie w Zrodkowej Azji zaistniały idealne warunki do szybkiego przyrostu liczby ludności, a co za
tym idzie szybkiej ekspansji na przykład na zachód Europy, gdzie dotąd niepodzielnie panował Ho-
mo neanderthalensis neandertalczyk.
Zatrzymajmy się teraz na chwilę nad naszym starszym bratem" - neandertalczykiem, którego
szczÄ…tki zostaÅ‚y znalezione w 1865 roku w pobliżu Dusseldorfu w Niemczech. Ówczesnym uczo-
nym, którzy uważali człowieka za istotę dobrze znaną, która zamieszkuje Ziemię od dziesiątków ty-
sięcy lat i pochodzi od biblijnych przodków - Adama i Ewy, ewolucja wydawała się wciąż mrzonką.
Pochylony, niższy od współczesnych, z wyraznymi cechami małpoluda, m.in. małą czaszką i cof-
niętym czołem, człowiek z jaskini Neandertal uznany został początkowo za... niedzwiedzia. Ta czło-
wiekopodobna istota o pałąkowatych nogach, długich rękach i wyraznych objawach krzywicy", jak
mniemano, niezle musiała namącić w głowach ówczesnych uczonych, skoro jeden z nich znalezi-
sko z doliny potraktował jako szkielet Irlandczyka, który jak wiadomo pozostaje na niższym szcze-
blu rozwoju umysłowego" - argumentował badacz.
Zamieszkujący rozległe obszary Europy (skutej częściowo loden ) i Bliskiego Wschodu, w od-
różnieniu od innych naszych przodków nie przybył na te tereny z Afryki - był, jakbyśmy dziś powie-
dzieli, starym Europejczykiem". Sprytnym, bardzo silnym, dobrze zorganizo wanym, wreszcie to-
warzyskim. I ten stwór przyglądał się przez kilka dziesiąt tysięcy lat wędrówkom ludów", jakie mia-
ły miejsce między kontynentem afrykańskim i pozostałymi lądami, dla których Europ.) pełniła czę-
sto rolę pomostu. Powróćmy jednak raz jeszcze do migracji. Według Wellsa, druga migracja azja-
tycka nastąpiła 20 000 lat temu. Kierując się na północ do regionów polarnych, część prehistorycz-
nych nomadów osiadła w tundrze, a inni ruszyli dalej aż na Alaskę, co było znacznie łatwiejsze niż
dziś, bowiem poziom oceanu był o 100 metrów niższy i można było przez większą część drogi
przejść suchą stopą. Z Alaski ludzie powędrowali najpierw na kontynent północnoamerykański,
a potem przez Przesmyk Panamski hen, na południe.
Zastanawiacie się pewnie, do czego zmierza tak szczegółowy opis tych podróży w czasie i prze-
strzeni. Otóż do tego, by udowodnić przekonująco, że gdyby nie odpowiednia dieta wyłącznie
myśliwska, oparta na białku i tłuszczu, podbój świata przez człowieka myślącego byłby niemożli-
wy. Otóż Homo sapiens, wysmukły, o wysokim czole, zręcznych palcach i sprawnych mięśniach,
mógł pokonywać w ciągu tygodnia nawet dziesiątki kilometrów, i to w ekstremalnie trudnych warun-
32
kach. Oczywiście, aby przeżyć, musiał polować. Obdarzony dobm orientacją w terenie, umiejący
współpracować w grupie, posługiwał się coraz doskonalszą bronią i narzędziami, czego dowody
znajdujemy w licznych rysunkach naskalnych.
A skoro już wiemy, jakimi drogami nasi przodkowie podbijali kolejne lądy, możemy już przyjrzeć
siÄ™, kim (czym?) oni byli.
Wszystko zaczyna się jakieś 2,9-3,7 miliona lat temu w słynnej Dolinie Ryftowej (Rift Valley)
w Afryce Centralnej od gatunku Australopithecus afarensis, którego mózg jest tak mały, że bada-
cze nie są nawet w stanie określić czy miał 200 czy może 250 cm3. Australopithecus africanus to
przy nim prawdziwy mózgowiec", bo jego czaszka mieściła aż 400 do 500 cm3 szarych zwojów.
Ale na afrykańczyka" ludzkość musiała czekać jakieś milion lat, a tylko nieco mniej, bo około 700
tysięcy lat, czekaliśmy na Homo rudolfensis, którego mózg miał już jakieś 600 do 800 cm3. Nean-
dertalczyk, który pojawił się między innymi w Europie 200 000 lat temu, miał już puszkę mózgową
imponujących rozmiarów jego czaszka mieściła do 1750 cm3. Gdyby przyjrzeć się rozwojowi twa-
rzoczaszki tych osobników, już na pierwszy rzut oka daje się zauważyć systematyczne powiększa-
nie części mózgowej kosztem twarzy, a przede wszystkim szczęk. Wytłumaczenie tego zjawiska
jest proste - istoty te w toku ewolucji spożywały coraz lepszy pokarm z przewagą białek i tłuszczów,
co umożliwiło redukcję aparatu zębowego. Kiedy dokładnie człekokształtne zaczęły preferować po-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]