[ Pobierz całość w formacie PDF ]

tarasie podczas burzy i mówiłaś, jak jest pięknie  powiedział. Jego
głos był tak ochrypły, że brzmiał zupełnie obco.  Wiatr rozwiewał ci
włosy, nos i policzki poczerwieniały ci z zimna.
Poczuła, jak ogarnia ją radość. Z uśmiechem wyciągnęła
ramiona. Jednak Kyle pospiesznie siÄ™ odsunÄ…Å‚.
 Właśnie dlatego, że cię kocham, nie mogę pozwolić, żebyś
została. Nie byłabyś szczęśliwa z dala od rodziny. Wracaj do
Teksasu, Molly. Znajdz kogoś, kto może dać ci więcej.
 Och, zamknij się, Kyle!  zawołała, marszcząc brwi.
 Co takiego?!
 Jewel mi poradziła, żebym mówiła to, gdy jakiś nadmiernie
pewny siebie mężczyzna spróbuje za mnie podejmować decyzje, bo
wydaje mu się, że nie jestem wystarczająco dojrzała, by wiedzieć,
czego chcę  poinformowała go wyniośle.  Jeśli chcesz, żebym sobie
pojechała, to inna sprawa. Miej odwagę mi to powiedzieć. Jednak
jeżeli pragniesz, żebym została, a odsyłasz mnie z jakichś
szlachetnych pobudek, to przygotuj siÄ™ na walkÄ™.
223
RS
Molly nie była pewna, czy bardziej zdumiał go fakt, że się mu
przeciwstawiła, czy może chodziło o coś więcej. Zrozumiała, gdy
mruknÄ…Å‚ pod nosem:
 Dokładnie tak powiedziałby Tommy.
 Zdaje się, że bardzo bym go polubiła.
 Jestem tego więcej niż pewien.
 %7łałuję, że nie miałam okazji go poznać. Wolałabym, żebyś nie
stracił przyjaciela, żebyś miał szczęśliwsze dzieciństwo. Byłbyś
wtedy bardziej ufny i łatwiej byłoby ci uwierzyć, że zasługujesz na
szczęście. Ale dostaliśmy takie karty, Kyle. Zamierzasz je odłożyć
czy zostajesz w grze i zakładasz, że możesz okazać się zwycięzcą?
Nawet nie drgnęła, gdy zajrzał jej prosto w oczy.
 A jeśli rzeczywiście poproszę cię, żebyś została, a ty potem
zmienisz zdanie?
 Podoba mi się tutaj. To znakomite miejsce, żeby tu zamieszkać
i założyć rodzinę. Lubię twoich przyjaciół McDooleyów i bardzo
chciałabym poznać ich lepiej. Z pewnością znajdę pracę w pobliskiej
szkole. Za każdym razem, gdy będę chciała spotkać się ze swoją
rodziną, mogę wsiąść do samochodu lub samolotu, tak jak zrobiłam
to dziś rano. A na co dzień jest telefon i Internet, więc mogę być z
nimi w stałym kontakcie. To wszystko już wiem, Kyle. Teraz
chciałabym usłyszeć, dlaczego mam zostać. Podaj mi dobry powód,
a ja ci powiem, czy to wystarczy.
Kyle uniósł brwi.
 Już mówiłem, że cię kocham.
Serce zabiło jej mocniej, ale wciąż patrzyła na niego
wyczekujÄ…co.
 Wiem i nawet nie potrafię wyrazić, jak bardzo się z tego cieszę.
224
RS
Oparł dłonie na biodrach.
 To ci nie wystarcza?
Pokręciła głową, myśląc jednocześnie, że od wyjazdu z Teksasu
znów stracił na wadze. Jeśli zostanie, zadba, by więcej jadł.
 A jeżeli poproszę cię, żebyś za mnie wyszła? %7łebyś zgodziła się
założyć ze mną rodzinę tu, w górach?
Na jej twarzy pojawił się promienny uśmiech, ale wciąż jeszcze
czekała.
Kyle położył ręce na ramionach Molly i patrząc jej w oczy, spytał
poważnie:
 Czy wystarczy, jeżeli powiem, że potrzebuję cię tak bardzo, jak
nikogo nigdy nie potrzebowałem? I że nie wyobrażam sobie, jak
mógłbym bez ciebie spędzić resztę życia? I że chętnie będę cię błagał
na kolanach, jeśli tylko zdołam cię w ten sposób przekonać?
 Właśnie to chciałam usłyszeć  szepnęła, patrząc na niego
oczami pełnymi łez.  Musiałam być pewna, że nie tylko ja jestem
gotowa zaryzykować.
 Możesz być pewna  zaręczył, przyciągając ją do siebie.  Nie
chcę już być szlachetny, Molly. Obiecuję, że zrobię wszystko, co w
mojej mocy, abyś była szczęśliwa.
 Damy sobie szczęście nawzajem i będziemy wdzięczni losowi,
że się odnalezliśmy.
Gorącym pocałunkiem przypieczętowali tę obietnicę.
225
RS [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zsf.htw.pl