[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Pani Sterling z aprobatą skinęła głową. Jessica wstała i sięgnęła po
torebkę. Spodziewała się, że podczas lunchu będzie mogła choć przez
chwilę porozmawiać tylko z Damianem. Bardzo chciała wszystko mu
wytłumaczyć i poprosić o radę.
Niestety, ku jej rozczarowaniu okazja do takiej rozmowy siÄ™ nie
nadarzyła. Lunch w restauracji hotelu  Hilton był bardzo smaczny,
atmosfera serdeczna, wszyscy sprawiali wrażenie zadowolonych. Damian
ignorował Jessicę, prawie wcale nie zwracał na nią uwagi.
Postanowiła spróbować ujawnić swoje uczucia dla starszego z braci.
 Damian i ja byliśmy niedawno na Cannon Beach  obwieściła
radośnie, gdy konwersacja przy stole na chwilę ucichła. Lois i Walter
wymienili znaczÄ…ce spojrzenia.
 Od dzisiaj to Evan będzie cię tam zabierał, prawda?  odezwał się
Damian do brata.
 Szkoda, że nie powiedziałaś nic wcześniej, Jess  podchwycił
Evan.  Bardzo lubię Cannon Beach. Będziemy tam czasem chodzić,
dobrze? Jak tylko zakończy się sprawa Earla Kressa.
 Dobrze  zgodziła się Jessica ze ściśniętym sercem. Spojrzała na
Damiana, który z apetytem jadł sałatkę. Wszystko świadczyło o tym, że
było mu obojętne, z kim ona będzie się spotykać. Najwidoczniej myśl o
59
a
a
T
T
n
n
s
s
F
F
f
f
o
o
D
D
r
r
P
P
m
m
Y
Y
e
e
Y
Y
r
r
B
B
2
2
.
.
B
B
A
A
Click here to buy
Click here to buy
w
w
m
m
w
w
o
o
w
w
c
c
.
.
.
.
A
A
Y
Y
B
B
Y
Y
B
B
r r
Evanie, przytulającym ją w wagoniku diabelskiej kolejki, nie sprawiała mu
przykrości. Najmniejszej.
Po lunchu przeszli do sali na piętrze. Rozpoczęła się konferencja
prasowa. Walter Dryden, w otoczeniu rodziny, ogłosił zamiar ubiegania
siÄ™ o fotel senatora.
Jessica wmieszała się w tłum dziennikarzy, sympatyków i członków
partii politycznej, i z daleka przyglądała się czwórce Drydenów. Stanowili
wspaniałą rodzinę, pełną wiary w amerykańskie ideały. Czuła dla nich
podziw i życzyła Walterowi Drydenowi sukcesu.
Rozbłysły flesze, Jessica wycofała się na koniec sali. Evan nalegał,
żeby poszła z nimi na konferencję; chyba tylko po to, by przekonać ojca,
że wziął sobie ich rozmowę do serca.
Zdawała sobie sprawę, że życie często bywa powikłane, lecz
dlaczego właśnie ona musiała być narażona na takie frustracje? Była
niemal pewna, że to ojciec podsunął Evanowi pomysł, by zaczął się z nią
spotykać. Właściwie trudno się temu dziwić. Przecież wszyscy wiedzieli,
że kiedyś była w nim zakochana. A ich rodziny są blisko zaprzyjaznione.
To był rozsądny wybór, zwłaszcza że teraz pracowała z Evanem.
Młodszy z braci Drydenów pragnął poprawić swój wizerunek, pomóc
ojcu w kampanii wyborczej i dowieść, że już otrząsnął się z miłosnej
porażki. Cóż prostszego, jak przystąpić do tego z kobietą, dla której
kiedyś był idolem?
Tyle tylko, że teraz jego miejsce zajął ktoś inny. Jego starszy brat,
który jednak, powodowany szlachetnością, postanowił się usunąć.
Po raz pierwszy od wielu miesięcy Evan okazał chęć, by zapomnieć
o przeszłości i żyć normalnie. Damian uważał, że była tego powodem.
Dlatego nic nie zrobi, by to się zmieniło  nawet jeśli sam ją kocha.
Przez następny tydzień nazwisko Dryden pojawiało się codziennie
we wszystkich środkach masowego przekazu. Stacje radiowe i
telewizyjne relacjonowały rozprawę na bieżąco, a popołudniówki
zamieszczały sprawozdania z sali sądowej. Tam właśnie Jessica spotkała
po raz pierwszy Earla Kressa, który zrobił na niej dobre wrażenie swą
szczerością. Młody człowiek nie dążył do uzyskania wysokiego
odszkodowania; jego celem były zmiany w systemie szkolnym, pomocne
dla innych sportowców. Dzięki staraniom Evana, Earl miał prywatnego
nauczyciela. Spodziewał się, że za rok wróci do college'u.
Aawa przysięgłych zebrała się w piątek. Na wynik rozprawy Jessica
wolała czekać w biurze. Mimo pewności co do wygranej Earla,
oczekiwanie na werdykt było udręką.
W biurze był hałas, jak zwykle po południu. Szumiały komputery,
telefaksy i fotokopiarki, gońcy biegali z pokoju do pokoju. Panowała
60
a
a
T
T
n
n
s
s
F
F
f
f
o
o
D
D
r
r
P
P
m
m
Y
Y
e
e
Y
Y
r
r
B
B
2
2
.
.
B
B
A
A
Click here to buy
Click here to buy
w
w
m
m
w
w
o
o
w
w
c
c
.
.
.
.
A
A
Y
Y
B
B
Y
Y
B
B
r r
atmosfera oczekiwania.
Jessica podeszła do biurka, zsunęła z nóg pantofelki i zaczęła
przebierać obolałymi palcami. Bolały ją mięśnie, czuła się psychicznie
wyczerpana. To był bardzo pracowity tydzień. Miała zamiar od razu po
powrocie do domu zrobić sobie gorącą kąpiel, trochę poczytać dobrą
książkę, a potem spać aż do południa następnego dnia.
Pani Sterling wyszła po coś do miasta, a Jessica właśnie z ulgą
osunęła się na krzesło, gdy do biura wszedł Damian. Zatrzymał się
gwałtownie, zobaczywszy, że jest sama.
Jessica zamarła.
 Dzień dobry, Jessico  powiedział sztywno.
 Dzień dobry  wykrztusiła.
 Gdzie jest pani Sterling?  zapytał, odzyskawszy równowagę. Był
ożywiony, lecz poważny, jakby nigdy nie trzymał jej w ramionach, jakby
nigdy nie była dla niego niczym więcej niż tylko znajomą, w dodatku mało
ważną.
 Wyszła w jakiejś sprawie  odparła, a po chwili dodała: 
Przysięgli jeszcze obradują.
 Domyślam się.  Podszedł do biurka pani Sterling i położył na nim
stos dokumentów.
 Czy byłeś ostatnio we włoskiej restauracji?  zapytała, pragnąc za
wszelką cenę podtrzymać rozmowę. Bardzo chciała przypomnieć mu
razem spędzone chwile i wytłumaczyć, co stało się potem. Pragnęła, żeby
zrozumiał, co te chwile dla niej znaczyły, i że ma nadzieję, iż dla niego też
są ważne. %7łeby zdał sobie sprawę, jak bardzo za nim tęskni.
 Ostatnio nie jadam na mieście.  Odwrócił się nagle i szybko
wyszedł z pokoju.
Obrażona i zła, Jessica miała ochotę krzyknąć, żeby wrócił. Ale
wiedziała, że to by nic nie pomogło. Bez namysłu i chyba bez żalu
wyłączył ją ze swego życia.
Godzinę pózniej wpadł do biura Evan. Zatrzymał się w progu,
odrzucił głowę do tyłu i wydał ogłuszający okrzyk.
 Udało się!
Wstała, żeby mu pogratulować, a on podbiegł, uniósł ją do góry i
zawirował z nią po pokoju.
 Wygraliśmy!  krzyknął.
- Evan!  śmiała się, obejmując go za ramiona. Wirował tak szybko,
że poczuła zawrót głowy.
Jego triumfalne okrzyki zwróciły uwagę obecnych w biurze, lecz ani
myślał puścić Jessicę. Postawił ją ostrożnie, objął ramieniem i przyciągnął
do siebie. Wszyscy z entuzjazmem składali mu gratulacje.
 To byłoby niemożliwe bez Jessiki  oświadczył.  I bez Damiana 
61
a
a
T
T
n
n
s
s
F
F
f
f
o
o
D
D
r
r
P
P
m
m
Y
Y
e
e
Y
Y
r
r
B
B
2
2
.
.
B
B
A
A
Click here to buy
Click here to buy
w
w
m
m
w
w
o
o
w
w
c
c
.
.
.
.
A
A
Y
Y
B
B
Y
Y
B
B
r r
dodał, wyciągając ku niemu wolną rękę.  Trudno sobie wyobrazić
lepszego brata.
Jessica patrzyła na Damiana, on spojrzał w jej kierunku 
przypuszczała, że przypadkiem  i ich oczy się spotkały. Już nie był taki
nieprzystępny, a jego twarz wyrażała tak intensywne uczucia, że nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zsf.htw.pl