[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pioruny nie są skutkiem ziemnego wyziewu -
Jowisz przez nie oznacza pogrom swego gniewu;
Kiedy nawałność miota odmęty niezgłębne,
Znać Neptun rozdąsany wstrząsł berło trójzębne;
A gdy smutnym rozgłosem powietrze rozlega,
Jest to jęk nimfy, która za Narcyssem biega.
Tak szlachetnym poeta dowcipem bogaty
Zewsząd zbiera do robót swych przydatne kwiaty.
Martwa istota kształtną wyjdzie z jego ręki,
I kamień ma swa piękność, i głaz swoje wdzięki.
Wszystko zręcznie w przystojne okrasy przywdzieje,
Wszystko u niego rośnie i wszystko się śmieje.
Homer bohatyrskiego wiersza jest autorem.
W tysiąc lat Wirgilijusz poszedł jego torem,
59
A po nim w drugi tysiąc odważnymi kroki
Udał się Tass przyjemny i Milton wysoki.
Można-li mniejsze równać dla sztuki z wielkimi?
Idzie cny autor pięknej Myszeidy z nimi.
Wielu bardzo próżnymi biegało zawody.
Tak rzadkie są wielkiego genijuszu płody!
Że nawałność powstała i trojańskie łodzie
Jedne w wzburzonej wichrem zatopiła wodzie,
Inne wbiła na piaski, innym starła wiosła,
Inne w dalekiej kraje Afryki zaniosła -
Nic tu dziwnego nie masz. Ktokolwiek się kusi
Śmiałym wiosłem pruć morze, flag doznać tych musi.
Lecz że mściwej Junony gniew nieubłagany
Bez odetchnienia ściga nieszczęsne Trojany,
Eolus na jej prośby, na jej obietnice
Wypuszcza z jamy wiatry, wznieca nawałnice,
Wody, ziemię i niebo, i powietrze miesza,
A Neptun jednym wszystko skinieniem ucisza,
Spycha ze skał okręty, bałwany uśmierza -
To nas i miło bawi, i mocno uderza.
Bez tych ozdób się wlecze wiersz twardy, niemiły,
W obrazach nie masz wdzięku, w rymach nie masz siły.
Zimny autor, co same dzieje goło prawi,
Unudzi czytelnika, nie słodko zabawi.
U dawnych bóstwa były wszystkiego sprężyną.
To greckiej, to trojańskiej krwi strumienie płyną,
Palą się nawy, Greków trojańska młódź siecze,
60
Mści się Achill Patrokla, z Hektora krew ciecze -
Wszystko idzie od bogów wsparcia i obrony,
Ci dla tej niosą pomoc, ci dla tamtej strony.
Mściwa Juno z Palladą, że minął je chlubny
Honor piękności, Troi gotują los zgubny,
A Wenus, co wygrała zaszczyt pożądany,
Za przychylnymi sobie stawia się Trojany.
Nie lubiąc się w zaciętych kobiet mieszać zwady
Jowisz u odwiecznego Fatum szuka rady.
My, którzy inne mamy Boga wyrażenie,
Wiemy, że jest Istnością mądrą nieskończenie,
Nie ma granic swej mocy, jak wszystko z niczego
Wyprowadził, tak wszystkim rządzi wola Jego
I cokolwiek w przedwiecznych wyrokach układa,
To będzie, to odmianie żadnej nie podpada.
Przez winne wielmożności Jego poważenie
Nie możem Go, jak dawne bogi, kłaść na scenie.
Z tych miar więcej Wirgili i Homer korzysta.
Jednakże rozum zdrowy, religija czysta,
Wielki serca charakter, niezłamane męstwo,
Odniesione w zapale nad sobą zwycięstwo,
Cnota zawsze wysoka, ufność w Bogu szczera -
Może u nas wielkiego zrobić bohatyra.
Zamiast bajek pogańskich - w rzeczy przedsięwziętej
Można poruszyć piekło, gdzie w złości przeklętej
Pragną duchy buntowne zniszczyć dobroć Nieba;
Ale im nadto mocy przyznawać nie trzeba:
61
By chytrością i siłą prawicy swej wsparci
Na swą stronę wygraną przeważali czarci,
Byłoby to zniżeniem Bóstwa majestatu.
Tass i Milton szczęśliwie okazali światu,
Jak się duchy piekielne siliły na zdrady,
A jak Najwyższy dumne zawstydził ich rady.
Grzech mieszać prawdę z fałszem, jakby mogło właśnie
Iść razem objawienie i pogańskie baśnie.
Kto nierozmyślnym piórem prawdę z fałszem braci,
Ten samę prawdę w bajki wystawia postaci.
Wzywać na pomoc Panią z górnego Syjonu,
Znowu prosić o wsparcie córek Helikonu -
Nie może w chrześcijańskiej materyi wieszczek [19],
Ani babę na stołku zrobionym z trzech deszczek
Nie idzie kłaść z prawymi za równo proroki.
Trzeba dobre mieć zdanie, rozsądek wysoki,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]