[ Pobierz całość w formacie PDF ]

179
G. Wajcman, « Saint Paul Godard contre  Moïse Lanzmann», art. cit., s. 122.
48
do dokÅ‚adnoÅ›ci, lecz do prawdy. Jest absolutna i nierewidowalna. »180 Jakie dokÅ‚adnie jest jej
znaczenie, pod postaciÄ… ogólnego wypowiedzenia « Nie ma obrazu Shoah »? Co pokazuje? W
rzeczywistości, dwie rzeczy. Z jednej strony, zdroworozsądkową trywialność, filozoficzną
oczywistość sformuÅ‚owanÄ… już u zarania dziejów, mianowicie, że « nie wszystko, co
rzeczywiste, znajduje rozwiÄ…zanie w widzialnym », lub że istnieje jakaÅ› « niemoc obrazu w
zdolnoÅ›ci przekazania wszystkiej rzeczywistoÅ›ci »181. A kto cokolwiek takiego twierdziÅ‚?
Gdyby spór dotyczył tylko tej prawdy, moglibyśmy ze spokojem go zakończyć: zwyczajnie
nie zrozumieliśmy się co do czynnika obrazującego obrazu, tj. co do zakresu znaczenia słów
« obraz » i « rzeczywistość ».
Wajcman dokonuje podwójnej operacji intelektualnej: absolutyzuje rzeczywistość, «
wszystkÄ… rzeczywistość », aby Å‚atwiej byÅ‚o mu jej siÄ™ domagać; po czym absolutyzuje obraz
do rangi « obrazu wszystkiego », by Å‚atwiej byÅ‚o mu go unieważnić. Z jednej strony,
zapomina o nauce Bataille a lub Lacana, wedÅ‚ug których rzeczywistość, bÄ™dÄ…c « niemożliwa
», istnieje i przejawia siÄ™ tylko pod postaciÄ… « kawaÅ‚ków », strzÄ™pów, rzeczy częściowych. Z
drugiej strony udaje, że nieznane jest mu to, co usiłowałem opracować na temat zasadniczej
niekompletnej natury obrazów. Nie waha się stosować mojej własnej krytyki widzialnego w
swoich niedawnych komentarzach odnoÅ›nie Duchampa czy Malévitcha182, tymczasem
imputuje mi halucynacyjne zaufanie  « wiarÄ™ » - w dokÅ‚adnie to samo widzialne w
przypadku Shoah. Tę operację intelektualną musnął zdaje się lekki powiew nieuczciwości.
Jak i dużej naiwności. Wajcman myśli, że akt filozoficzny daje się poznać poprzez swój
współczynnik « absolutu » lub « radykalnoÅ›ci ». Absolutyzuje wiÄ™c i radykalizuje wszystko,
przystrajajÄ…c swoje twierdzenia w znaczniki tak retoryczne, tak roztrzÄ…sane i tylokrotnie
powtarzane, że staja siÄ™ przez to niestaÅ‚e: « konieczny », « integralny », « jedyny », «
wszystki », « absolutnie », « nierewidowalna », « wiem to », « to wszystko », etc. Wajcman
chce przeciwstawić kilku konkretnym obrazom Shoah niezróżnicowanÄ… wszystkość «
jedynego przedmiotu [& ], prawdziwego przedmiotu, przedmiotu rzeczywistego [& ],
przedmiotu jedynego. Nieupraszczalnego. Jedynego przedmiotu, który nie daje się ani
zniszczyć, ani zapomnieć. Przedmiot absolutny [& ], niepojęty [& ], bez nazwy i bez obrazu
180
Id., «De la croyance photographique», art. cit., s. 47.
181
Ibid., s. 47 i 63. Podkreślam.
182
Id., L Objet du siècle, Paryż, Verdier, 1998, s. 92-133 («Rien à voir»), co można porównać z Ce que nous
voyons, ce qui nous regarde, Paryż, Minuit, 1992, s. 53-85 («La dialectique du visuel, ou le jeu de
l évidement»); lub też s. 171-187 («La ressemblance moderne» jako «déchirement de la ressemblance»), co
porównać można z La Ressemblance informe, ou le gai savoir visuel de Georges Bataille, Paryż, Mabula, 1995,
s. 7-30 («Comment déchire-t-on la ressemblance?»).
49
»& który chrzci za pomocÄ… dziwnej gry słów, « D.S.S. », tzn. « DzieÅ‚o-Sztuka-Shoah »183.
Otóż to właśnie tej wszystkości niewyobrażalne staje się tak niezbędne. To dla niej ulega
absolutyzacji, nie posiada już wyjÄ…tków, rozciÄ…ga swojÄ… tyraniÄ™ aż do « nieprzedstawialnego
», « niewyobrażalnego », « niewidzialnego », lub « niemożliwego »184. Czyżby sÄ…dy w
kwestii Shoah dotyczyły jedynie nieistnienia lub wszystkości?
Zbliżamy się do sedna sporu. Dotyczy ono wyrażenia mimo wszystko, które
charakteryzowało w poprzednim tytule słowo obrazy: nie obrazy wszystkiego (Shoah jako
absolutu), ale obrazy mimo wszystko. Co oznacza przede wszystkim « wyrwane », mimo
niesłychanego ryzyka, rzeczywistości, której rzecz jasna nie miały czasu zbadać  skąd też
jaÅ‚owość tytuÅ‚u wybranego przez Élisabeth Pagnoux: « Reporter photographe à Auschwitz »
[Fotoreporter w Auschwitz, przyp. tłum.]  ale której zdołały uchwycić kilka aspektów; w
kilka minut, powierzchownie, przelotnie. ZaÅ› Wajcman z zasady odmawia umiejscawiania
rzeczonego mimo wszystko w historyczności dotyczącej żydowskiego ruchu oporu w
Auschwitz, tak bardzo zdecydowanego nadać wizualne znaki z samych trzewi morderczej
machiny, przez którą już czuli się pożarci. Tam, gdzie wyrażenie mimo wszystko miało
wyrazić sam akt twórczy tych obrazów  akt oporu w Auschwitz w 1944 roku  Wajcman
woli rozumieć je jako zwykłą opinię na temat obrazu w ogóle  gest teoretycznej arogancji, w
Paryżu, w 2001 roku: « Mimo jakiego wszystko? Mimo to, że Shoah jest niewyobrażalne,
mimo wszystko i mimo wszystkich. »185 Owo mimo wszystko jest odtÄ…d rozpatrywane już
tylko jako stylistyczna formuÅ‚a « sloganu », « magicznej inkantacji » lub « cudownego
rozwiÄ…zania » aporii Shoah jako pojÄ™cia filozoficznego w epoce postmodernizmu186.
Odmowa zrozumienia początku spowodowana jest odmową przyjęcia zakończenia.
OdwoÅ‚ujÄ…c siÄ™ do « dwóch epok niewyobrażalnego », chciaÅ‚em przeanalizować, jeden po
drugim, dwa antyprzykłady tych wspólnych porządków: najpierw, mimo wszystko samej
historii, który wskazuje bohaterski opór polityczny tych, którzy zdołali zrobić cztery zdjęcia
Birkenau w samym środku procesu jego funkcjonowania; następnie, mimo wszystko myśli,
która kwestionuje pamięć o tym  tej, która dostrzega w konkretnym fakcie historycznym
teoretyczny wyjÄ…tek mogÄ…cy zmienić uprzednio istniejÄ…cÄ… opiniÄ™ o « niewyobrażalnym ».
Jeżeli Gérard Wajcman przyjmuje swojÄ… prawdÄ™ jako « tezÄ™ nierewidowalnÄ… », wykazujÄ…c siÄ™
całkowitą obojętnością wobec dokładności faktów  gdy przyznał, że pod względem
183
Id., L Objet du siècle, op. cit., s. 25 oraz 237-238.
184
Id., «De la croyance photographique», art. cit., s. 47-48.
185
Ibid., s. 48.
186
Ibid., s. 49 i 54.
50
historycznym, « nic o tym nie [wie] », ale oÅ›wiadczyÅ‚, że to i tak niczego by nie zmieniÅ‚o187 -,
to dlatego, że pragnie za wszelką cenę oddzielić historię od idei. Gotów jest więc wyrzucić
wszystkie szczegóły pierwszej dla samego ogółu drugiej. Nie widzi żadnej ciągłości, żadnego
podobieństwa między próbą wyrwania obrazów przez więzniów Auschwitz w celu ukazania
czegoś z machiny zagłady, a próbą historyków, wiele lat pózniej, wyrwania z tych obrazów
czegoś, co miałoby sens na tle naszego rozumienia Shoah.
Sedno tego sporu tkwi więc w różnej ocenie związków między historią a teorią, (gdzie tak
często mają miejsce, rzeczywiście, debaty na temat statusu epistemicznego obrazów). Sedno
sporu tkwi również, współzależnie, w różnej ocenie związków między pojedynczym a [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zsf.htw.pl