[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nie wydostanÄ™. Podobnie jak Paul.
Paul posłał Priscilli spojrzenie krótkowidza. Mellisa teraz matkowała i
opiekowała się Paulem. Tego ranka przeprosił ją za swoje zachowanie.
Błagał ją, żeby pomogła mu przejść przez tę katorgę.
Czego oczekiwałby od niej Hamish?  zastanawiała się Priscilla.
TLR
Być może zdobędzie jakieś przydatne informacje od Melissy i Paula.
Podjęła decyzję.
 W porządku zatem. Ale będziecie musieli skulić się na tylnych
siedzeniach, aż nie miniemy dziennikarzy. Gdzie chcecie jechać?
 Jest takie miejsce w wiosce, kawiarnia połączona z restauracją 
powiedziała Melissa z zapałem.
Zobaczyła Enrica, który kręcił się w cieniu korytarza, i ściszyła głos.
 Gdzie stoi twój wóz?
 To białe volvo, zaparkowane po prawej stronie domu  szepnęła
Priscilla.
 Wydostaniemy się tylnym wejściem i tam się z tobą spotkamy 
powiedziała Melissa ponaglająco.
Wkrótce Priscilla jechała ostrożnie do wioski, a Melissa i Paul skuleni
byli pod kocami podróżnymi na tylnym siedzeniu.
 Jesteśmy na miejscu  zawołała przez ramię, gdy zaparkowała przed
kawiarnią.  Czy nasi dżentelmeni z mediów was tu nie znajdą?
 Nie w kawiarni  powiedziała Melissa, wyglądając spod koca. 
Wszyscy pójdą do The Crofter, pubu, który znajduje się kawałek dalej.
 Pójdę załatwić wełnę dla Betty  powiedziała Priscilla  a potem do
was dołączę.
 Miła dziewczyna  stwierdziła Melissa, wchodząc z Paulem do
kawiarni.
 Tak  zgodził się Paul  i w dodatku bardzo piękna.
Melissie nie przypadła do gustu ta uwaga.
TLR
 Paul  zaczęła po tym, jak zamówili kawę  musisz spróbować
wziąć się w garść. Zabójstwo Titchy nie ma nic wspólnego ani z tobą, ani ze
mną. Musimy tylko przetrwać kolejny dzień lub dwa przesłuchań, a potem
będą musieli puścić nas wolno.
Paul czubkiem łyżeczki kreślił wzory na woskowanym obrusie.
 A jeśli zrobiła to moja matka?  spytał.
Melissa wzięła głęboki oddech. Osobiście uważała, że Jan była zdolna
posunąć się do morderstwa, ale zamiast tego powiedziała:
 Oczywiście, że tego nie zrobiła! Dlaczego miałaby to zrobić? Wiesz,
Paul, twoja matka potrafi o siebie zadbać. Na twoim miejscu nie
odchodziłabym od zmysłów i nie przekazywałabym jej wszystkich swoich
pieniędzy, choć dałabym jej z pewnością tyle, żeby stała się niezależna.
Wiem! Powiedz jej, łeby wybrała się w rejs. W ten sposób się od niej na
chwilę uwolnisz i będziesz mieć okazję, żeby samemu się ustatkować.
Paul spojrzał na nią i ujął jej dłoń.
 To właśnie w tobie lubię, Melisso  twoją siłę.
Melissa delikatnie cofnęła rękę. Wiedziała, że nie
była silną osobowością. Silną osobą był ktoś taki jak Hamish Macbeth.
Zastanawiała się, jak by to było być żoną policjanta. Rozmyślała nad tym,
dlaczego on nigdy się nie ożenił. Nagle zdała sobie sprawę, że Paul coś
mówił.
 Zawsze byłem zdominowany przez moją matkę, Melisso, i nadszedł w
końcu czas, by naprawdę się uwolnić. Nie mogę tego zrobić od razu, teraz,
kiedy jest przybita z powodu rozstania z Jeffreyem, ale kiedy tylko dojdzie
do siebie, zacznę ją rzadziej widywać. Rejs to dobry pomysł.
TLR
Dołączyła do nich Priscilla.
 Udało mi się zdobyć tę wełnę  powiedziała radośnie.  Wkrótce
będę musiała was zawiezć z powrotem, inaczej Blair zacznie się zżymać i
przeklinać.
 Znasz naczelnego inspektora Blaira?  spytała Melissa.
 Tak, poznałam go. W zeszłym roku w Lochdubh było morderstwo.
 W Lochdubh? Och, w takim razie musisz znać Hamisha.
We wzroku Priscilli zagościła lekka oziębłość.
 Tak, to mój przyjaciel.
 Och.
Melissa spojrzała na nią z powątpiewaniem, a potem jej oblicze
pojaśniało. Piękne i bogate dziewczyny, takie jak Priscilla, nie mogą mieć nic
wspólnego z wiejskim posterunkowym.
 Gotowi dd drogi?  spytała Priscilla, która nagle zdecydowała, że to
będzie strata czasu trzymać ich tutaj i przesłuchiwać.
Pojechała z powrotem do domu Arrat, myśląc, że dobrze się składało, iż
Hamish został odsunięty od sprawy. Melissa była miłą osóbką, ale zbyt
głupiutką i wrażliwą. Zaparkowała samochód z boku domu. Melissa i Paul
wysiedli. Wtedy zza rogu wyłonił się spacerujący Hamish Macbeth. Melissa
wydała okrzyk radości i rzuciła się prosto w jego ramiona, trajkocząc o
kolejnym morderstwie i o tym, jak była przerażona, ale teraz, kiedy on znów
tu jest, wszystko wróciło do normy. Priscilla i Paul patrzyli na nią ponuro. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zsf.htw.pl