[ Pobierz całość w formacie PDF ]
SAMOTNIK Z WYBORU
37
Tabitha nie znalazła odpowiedniego pierścionka. Szczerze
mówiąc, ślub z Danielem stracił dla niej cały urok. Utwier
dzała się w przekonaniu, że narzeczony chce się nią posłużyć
do własnych celów. Zdawała sobie sprawę, że planując to
małżeństwo, próbowała dokuczyć Nickowi w jedyny sposób,
jaki wydał jej się skuteczny. Ostatnio doszła do wniosku, że
kobieta popełnia błąd, gdy przyjmuje oświadczyny jednego
mężczyzny, by udowodnić innemu, że jest atrakcyjna. Nick
i tak nie da się nabrać! Od razu wiedział, czemu Daniel wybrał
Tabby. Zapewne i jej motywy nie były dla niego tajemnicą.
Tabby zarumieniła się ze wstydu.
Daniel zaprosił ją na kolację do modnej restauracji. Gdy
podano deser, opuścił ją na chwilę.
Bez apetytu jadła truskawkowe ciastko. Znów wspominała
nieszczęsne sylwestrowe przyjęcie. Wypiła parę szklanek
ponczu dla kurażu. Nick początkowo oddawał jej pieszczoty
i pocałunki, lecz po chwili odskoczył jak oparzony. Jego sło
wa ciągle brzmiały jej w uszach; zapytał drwiąco, czy sądzi,
że chuda stara panna, na domiar złego płaska jak deska, może
być obiektem jego miłosnych westchnień. Wyśmiał ją, gdy
w pijanym widzie oznajmiła, że chce wyjść za niego za mąż
i mieć z nim dzieci.
Od tamtej pory Tabby nie miała w ustach ani kropli alko
holu. Nadal wstydziła się niepotrzebnego wybuchu uczuć.
Postanowiła ukryć przed Nickiem, jak bardzo ją zranił. Chcia
ła tylko, by pomógł jej odeprzeć zarzuty. Potem będzie mogła
spokojnie rozważyć, czy warto poślubić Daniela; sprawa nie
była jeszcze przesądzona.
Gdy Nick powrócił do Waszyngtonu, uświadomiła sobie,
38 SAMOTNIK Z WYBORU
że przez ostatnie miesiące skrywana rozpacz i cierpienie pod
stępnie drążyły jej serce. Zdała sobie sprawę, że związek
z Danielem miał być lekarstwem na zawiedzioną miłość.
W takim małżeństwie oboje byliby nieszczęśliwi, bo porów
nania wypadałyby zawsze na niekorzyść poślubionego z roz
sądku mężczyzny. Postanowiła raz jeszcze przemyśleć swoje
plany na przyszłość.
Decyzja została podjęta. Tabby bez wyrzutów sumienia
mogła powitać uśmiechem wracającego z toalety Daniela. Po
południe upłynęło im na przyjacielskiej rozmowie.
ROZDZIAA TRZECI
Nick lubił odwiedzać laboratorium FBI; zatrudnieni tam
specjaliści zidentyfikowali niejednego przestępcę na podsta
wie włosa czy siadu buta. Budynek Federalnego Biura Zled
czego przypominał mu jednak o kobiecie, z którą przed kilku
laty pracował i sypiał. Zginęła od kul mściwych przestępców,
gdy oboje byli agentami FBI. Wstrząśnięty jej śmiercią. Nick
złożył rezygnację i poszukał innej posady.
Po latach zrozumiał, że do romansu z koleżanką skłoniła
go samotność, a także współczucie. Tamta kobieta szukała
oparcia, Nick wówczas nie miał nikogo. Początkowo myślał
o Tabby, ale ta dziewczyna była okropnie wstydliwa i za
mknięta w sobie, a na domiar złego ciągle go unikała i wyraz
nie dała do zrozumienia, że wszelkie jego wysiłki są z góry
skazane na niepowodzenie. Widziała w nim starszego brata,
który ma być opiekuńczy i życzliwy.
Nie ulegało wątpliwości, że podczas noworocznego przy
jęcia na krótko zmieniła tę opinię. Na wspomnienie namięt
nego sam na sam Nick czuł, że krew szybciej krąży mu
w żyłach. Tabby pozbyła się nagle wszelkich zahamowań.
Ostatnio ciągle go zaskakiwała. Wiele się o niej dowiedział
i żałował, że przed kilkoma miesiącami ją odepchnął.
Problem w tym, że dawniej pragnął Tabby. Nie mógł jej
40 SAMOTNIK Z WYBORU
zdobyć i dlatego wdał się w romans z koleżanką; próbował
udowodnić, że każda dziewczyna może zając miejsce niedo
stępnej sąsiadki. Nie potrzebował wstydliwej, nerwowej pan
nicy, dla której nie liczył się jako mężczyzna.
Czasami miał wrażenie, że Tabby się go boi. Kiedy w cza
sie przyjęcia niespodziewanie przejęła inicjatywę i podeszła
do niego, była mocno wstawiona. Tylko wówczas, gdy alko
hol zaszumiał jej w głowie, potrafiła dostrzec w Nicku atra
kcyjnego mężczyznę. Trudno uznać to za pochlebną ocenę.
Nie umiał zgadnąć, czy dawniej go pragnęła; jeśli tak, to ani
razu się z tym nie zdradziła. Nick zachowywał dystans wobec
upartej dziewczyny, ponieważ jego duma mocno ucierpiała,
gdy pojął, że nie potrafi wzbudzić zainteresowania zadufanej
w sobie mądrali. Skąd u niej tyle pychy? Nie mogła uchodzić
za piękność. Figura także pozostawiała wiele do życzenia.
Nick wściekał się podczas bezsennych nocy, nie wiedząc,
czemu wciąż wspomina chwilę, gdy Tabby przylgnęła do
[ Pobierz całość w formacie PDF ]