[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- To trudny okres dla was obojga. Mo\e skończymy dzisiejszą
kolację nieco wcześniej. Musimy z Julią wstać jutro wczesnym
rankiem. Jedziemy do Masquat w interesach, a potem w niedzielÄ™
wracamy do Nowego Jorku.
- Tak - powiedziała Julia. - Spotkajmy się wszyscy w niedzielę
na lunchu przed naszym wyjazdem. Co wy na to?
Spojrzała na mnie, ja popatrzyłam na Nicholasa z obawą,
chciałam bowiem spotkać się znowu z Godfreyem i Julią. Nie tylko
polubiłam ich bardzo, ale liczyłam te\, \e dzięki nim dowiem się
czegoś więcej o mojej przeszłości z Nicholasem. Sądziłam, \e właśnie
z tego powodu Nicholas odrzuci propozycję. Miałam wra\enie, \e
wolał utrzymywać mnie w niewiedzy. Stawiało mnie to w
niewygodnej pozycji, a jemu dawało przewagę, o którą, jak
przypuszczałam, walczyliśmy w przeszłości. Czy był to w naszym
mał\eństwie du\y problem? Dwoje ludzi o silnej psychice
spierających się o dominację? Podejrzewałam, \e dla Nicholasa ten
bój toczył się nadal. Nie mogłam się do niego włączyć, nie wiedząc,
jaką miał przyczynę. Jak wszystko, co dotyczyło przeszłości, ten spór
był dla mnie tajemnicą.
Z zaskoczeniem i radością przyjęłam zgodę Nicholasa na
niedzielne spotkanie, jakkolwiek chyba nie tylko ja zauwa\yłam jego
krótkie wahanie przed udzieleniem odpowiedzi.
Dwadzieścia minut pózniej Irelandowie nas po\egnali. Julia
uściskała mnie mocno i powiedziała, \e czeka na nasze następne
spotkanie. Godfrey ujął moją dłoń w ręce i delikatnie pocałował mnie
w policzek.
- Poczekaj trochę, moja droga. Uznasz potem, \e było warto -
szepnÄ…Å‚.
Te słowa podniosły mnie nieco na duchu. Pomyślałam, \e
Nicholas nie mo\e być zły, skoro ufał mu ktoś tak miły jak Godfrey.
Wierzyłam, \e wydawca i jego \ona darzyli Nicholasa ogromną
sympatią. Niestety, nie mogłam jeszcze zrozumieć, dlaczego.
- Có\, zrobiłaś wielkie wra\enie - powiedział Nicholas zza moich
pleców.
Nie odwracając się, mruknęłam:
- Zdziwiło cię to. A mo\e... rozczarowało?
Nie było odpowiedzi. Nawet się jej nie spodziewałam. Trudno
było zepchnąć Nicholasa do defensywy.
Powoli zamknęłam drzwi. Ponownie, nie licząc Lilian
zmywającej w kuchni po kolacji, zostałam z Nicholasem sama. To
nasza pierwsza wspólna noc w Kruczym Gniezdzie, biorąc pod
uwagę, \e poprzednią przespałam nieprzytomna, nie mogłam więc
rozmawiać z mę\em.
Odwróciłam się i zobaczyłam, \e Nicholas schodzi po schodach
do gabinetu. Miał zamiar pracować o tak póznej porze?
Przypomniałam sobie, jak Godrey mówił, \e Nicholas nie napisał ani
strony od dnia mojego zniknięcia. Wyglądało na to, \e od czasu kiedy
wróciłam, próbował nadrobić stracony czas.
Powinnam być zadowolona, \e Nicholas nie chciał spędzać ze
mną czasu tego wieczora, ale byłam zła, i to mnie zaskoczyło.
Ignorował mnie. Jak mógł myśleć o jakiejkolwiek przyszłości dla nas,
jeśli nie robił niczego, \eby nawiązać ze mną kontakt? Nie mogliśmy
\yć ze sobą jak nieznajomi! Przynajmniej ja nie mogłam. Nie
potrafiłam te\ z nim walczyć. Debora z przeszłości była mo\e tak
silna jak Nicholas, ale ja z ka\dą minutą czułam się coraz bardziej
zagubiona i mniej pewna siebie.
Nie byłam zmęczona, ale nie pozostawało mi nic innego, jak
tylko poło\yć się spać. Ju\ wchodziłam po schodach na górę, kiedy
zatrzymał mnie głos Nicholasa.
- Co powiesz na drinka przed zaśnięciem?
Jego głos był tak obojętny i pozbawiony wyrazu, jakby w ogóle
nie zale\ało mu na odpowiedzi. Musiał dostrzec zaskoczenie na mojej
twarzy.
- To \aden obowiązek - dodał sucho.
Ruszył do gabinetu, nie czekając na moją reakcję.
Jego nieznośne maniery doprowadzały mnie do furii. Ale stojąc
na schodach i tłumacząc sobie, jakie to będzie niemądre, wiedziałam,
a byłam pewna, \e wiedział to tak\e Nicholas, i\ pójdę za nim. Czy
zawsze przyciągał mnie jak magnes? Czy pragnienie, jakie we mnie
wzbudzał, zawsze odbierało mi zdrowy rozsądek i dumę? Mo\e mój
upór czasem zwycię\ał? A mo\e dwa miesiące temu przekroczyłam
granicÄ™, odchodzÄ…c na zawsze?
Kiedy zawróciłam ze schodów i dotarłam do jego pracowni,
Nicholas nalewał koniak do dwóch r\niętych w krysztale kieliszków. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zsf.htw.pl